piątek, 25 kwietnia 2014

Tutorial sukienkowy

Jeśli uważacie, że po uszyciu dziewczęcych rajtuz staliście się mistrzami w dziedzinie szycia, że wiecie wszystko o krawiectwie i nic już Was w tej technice nie zaskoczy - niestety Was rozczaruję.

Otóż okazuje się, że uszycie sukienki stanowi nieporównywalnie większe wyzwanie. To jak Mount Everest w dziedzinie krawiectwa! O tak, będzie o wiele trudniej, ale przecież warto zaryzykować. W końcu coś z tego musi wyjść, nie wolno się poddawać.
Jaka powinna być dziewczęca sukienka? Oczywiście skromna i schludna. A także ciepła.

Do uszycia dziewczęcej sukienki potrzebne są:
- kawałek tkaniny (max. 10x15cm)
- igła z nitką
- nożyczki

KROK 1
Na kartce papieru odrysowujemy kształt tułowia, zaznaczamy miejsce na szyję i ręce, oraz określamy mniej więcej długość sukienki.
KROK 2
Wycinamy papierowy wzór (w odległości kilku mm od narysowanego kształtu). Zaznaczamy wgłębieniem dekolt.
KROK 3
Według powyższego wzornika wycinamy dwa identyczne kształty z materiału.
Dodatkowo wycinamy dwa prostokąty o wymiarach 1,5 x 2,5cm. Zrobimy z nich rękawy.
KROK 4
Jeden z prostokątów przeszywamy wzdłuż dłuższego boku na LEWEJ stronie. Powstaje nam rurka. Odwracamy ją i przyszywamy do przodu sukienki. Mamy pierwszy rękaw!
KROK 5
Doszywamy drugą część sukienki i przyszywamy do niej wspomniany wcześniej rękaw.

KROK 6
Dokładnie to samo robimy z drugim rękawem - przyszywamy go od przodu i tyłu sukienki.
Oczywiście wszystkie szwy prowadzimy na LEWEJ stronie materiału.
Na końcu całość odwracamy na prawą stronę.

Uwagi i pomoce:
1. Za pomocą szpilek możemy przyczepić przód i tył sukienki oraz rękawy. To ułatwi nam ich zeszycie.
2. Na sukienkę warto wybrać materiał, który ma już wykończony brzeg (tasiemką, koronką albo gumką) - dzięki temu będziemy mieć mniej pracy.
3. Rękawki powinny być przyszyte do sukienki pod kątem (czyli tak jak na ostatnim zdjęciu), a nie prostopadle, dzięki temu materiał nie będzie się nieładnie marszczył pod pachami.
4. Szwy rękawów staramy się umieścić z tyłu albo od dołu. Będą mniej widoczne, a całość bardziej estetyczna.
5. Dekolt możemy, ale nie musimy wykańczać. To zależy jakiego użyliśmy materiału i czy grozi mu sprucie.

W ten sposób udało mi się zrobić pierwszą sukienkę. Po założeniu na Julkę sukienka wcale nie okazała się idealna, ale na razie jest w sam raz. Pewnie jesteście ciekawi efektów - zdjęcia pokażemy następnym razem, czyli całkiem niedługo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz i miłe słowo :)